MŁODZI POECI
Dekalog
dodane 2009-12-06 20:06
Dekalog to prawa Boga dla nas.
Prawa te chce przestrzegać ludzki las,
lecz słaba wola jest u nas ludzi
i jeszcze szatan złem serce studzi.
Wciąż naszego Boga wyznajemy,
innym bóstwom omamiać dajemy
się wciąż, oni raczą się pieniądzem twym.
Nie miej bogów cudzych przed Panem swym!
Między przekleństwami siedzi nasz Bóg,
imię Jego wciąż rzucamy o próg.
Słowami niszczymy serca – Boże mienia.
Nie mów Pana nadaremno imienia!
Jest od Boga ważniejsza wciąż praca.
Chęć odpoczynku w święta nie wraca.
Dzień święty jest z kalendarza wyjęty.
Pamiętaj abyś święcił dzień święty!
Ojciec, matka teraz są niepotrzebni.
Może są w domach starców potrzebni?!
Dajemy im rany, które się nie goją.
Czcij ojca swego i matkę swoją!
Nikotyna, alkohol nas niszczy.
W środku dusza nasza z tego piszczy.
Zabijamy człowieka jak woła.
Nie niszcz siebie, innych dokoła!
Czemu obnażasz się człowieku.
Twe ciało malujesz w każdym wieku.
Dbasz o jego świętość bardzo mało.
Nie cudzołóż, szanuj swoje ciało!
Pomysły, twórczość są kradzione wciąż.
Złodziej jest dla nas jak wspaniały mąż.
Krata dopiero z złodziejstwa leczy.
Nie kradnij pomysłów i innych rzeczy!
Słowa mają wciąż wielką potęgę.
Bliźniemu robią na plecach pręgę,
nasze słowa niszczą prace jemu.
Nie mów źle przeciw bliźniemu swemu!
Zdrad jest wśród małżonków pełno wciąż.
Raz zdradza żona, a raz dobry mąż.
Przyczyniasz się do rozwodu jego.
Nie chciej żony przyjaciela swego!
My zazdrośni jesteśmy o innych.
Każdy z nas znajduje się wśród winnych,
chętni jesteśmy na dobra jego.
Nie pożądaj dóbr bliźniego swego!
Prawa te są starsze od wszystkich nas.
Przeszły one słowiański wielki las,
Lecz niestety idzie im zagłada.
Słuchaj Boga bo On wszystkim włada.
/Maksymilian Korczyk kl. III C/