POZNAJEMY ŚWIĘTYCH
Św. Marcin z Tours
dodane 2009-11-09 22:58
Żołnierz, który odział Chrystusa
Wspomnienie: 11 listopada
Żył w latach: 316-397
Patron: żebraków, żołnierzy (zwłaszcza kawalerzystów), krawców,kuśnierzy, garbarzy i rymarzy, sprzedawców tkanin, karczmarzy, garncarzy, winiarzy, chroni konie i gęsi.
Działo się to w czasach, kiedy znaczna część Europy wchodziła w skład Cesarstwa Rzymskiego. Pewnej zimowej nocy galijskie miasto Amiens patrolował konno młody, dwudziestokilkuletni żołnierz – rzymski oficer z doborowej jazdy. W miejskiej bramie napotkał biednego, nagiego żebraka. Nie zastanawiając się długo, wyjął miecz i… odcinając połowę swojego ciepłego wojskowego płaszcza okrył nią trzęsącego się z zimna człowieka. Tej samej nocy miał sen. Zobaczył w nim Chrystusa odzianego w połę ofiarowanego żebrakowi płaszcza, mówiącego, że to właśnie Jego wspomógł swoją jałmużną.
Niewiele wiadomo o jego dzieciństwie i młodości. Tyle tylko, że jego rodzice byli poganami, a on sam urodził się w Sabarii w Panonii. Nie wiadomo czy ojciec pochodził z Italii czy też z Węgier. Nie wiadomo też kim była matka. Nie jest jednak wykluczone że w żyłach Marcina płynęła węgierska krew.
Jego ojciec był rzymskim oficerem. Służył w Panonii, a kiedy Marcin był jeszcze małym chłopcem, został przeniesiony do Pawii w północnej Italii. Tam Marcin zaznajomił się z chrześcijanami i – wbrew woli rodziców – został katechumenem. Musiał jednak, jako 15-latek, zastąpić ojca w armii. W ciężkich czasach przyszło mu służyć. Cesarz Konstancjusz był arianinem i tępił zawzięcie chrześcijan wiernych nicejskiemu wyznaniu wiary, a Julian Apostata przywrócił w cesarstwie kult pogański. Marcin, jeszcze w czasie służby wojskowej, w rok po słynnym wydarzeniu w Amiens, przyjął chrzest Święty(…)
Umierał Marcin równie ubogo jak żył. Czując – podczas jednej ze swoich duszpasterskich wizyt w Cannes – że dobiega końca czas jego ziemskiego pielgrzymowania, położył się na posypanej popiołem ziemi i zatopił w modlitwie. Umarł 8 listopada. Zażarty, acz bezkrwawy, bój o jego ciało stoczyli mieszkańcy Tours i mieszczanie z Poitiers. Wygrali ci pierwsi. Wspomnienie św. Marcina obchodzi się obecnie w dzień przeniesienia jego ciała i uroczystego pogrzebu.
/Opracowała Dominika Komperda kl. 2b/