II Niedziela Zwykła
dodane 2022-01-15 20:25
W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: «Nie mają wina». Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czy jeszcze nie nadeszła godzina moja?» Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie». Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Jezus rzekł do sług: «Napełnijcie stągwie wodą». I napełnili je aż po brzegi. Potem powiedział do nich: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu». Ci więc zanieśli. Gdy zaś starosta weselny skosztował wody, która stała się winem – a nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory». Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. ( J 2,1-11)
Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz
z Nim rozmawiał i słuchał tego, co On ma Ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego. Proś, aby On pomógł Ci przeżyć to spotkanie jak najowocniej, w możliwie największym otwarciu na Słowo Boże.
Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).
Prośba o owoc tej modlitwy: o otwartość serca na Boże obdarowania.
Obraz do modlitwy: wyobraź sobie scenę wesela, obecność Jezusa, Maryi i uczniów wśród gości weselnych, ich uczestnictwo w radości młodych małżonków, ich udział w uczcie, w rozmowach, w tańcach.
- Radość.
Jezus, Maryja i uczniowie są gośćmi na weselu. Przychodzą na zaproszenie, uczestniczą w ważnym, życiowym wydarzeniu nowożeńców. Nie stoją z boku, z ponurymi twarzami, ale dzielą radość. A Maryja przy tym jest niezwykle uważna na potrzeby innych osób.
To ważny znak dla nas, czytających dzisiejsze Słowo. Bóg chce wejść w każdą przestrzeń naszego życia – chce wejść w to co trudne, bolesne, w to co zwyczajne, ale także w to co radosne, pogodne i piękne. Chce być z nami w naszych relacjach, spotkaniach, odpoczynku, zabawie. Żadna przestrzeń nie jest dla Niego brudna, nieczysta, niedostępna.
Możesz porozmawiać z Jezusem o tym, czy zapraszasz Go właśnie do przestrzeni swojego wypoczynku, relaksu, spotkań z innymi. Czy te wydarzenia, w których uczestniczysz, są w naturalny sposób prześwietlone Jego Obecnością. Jak odpoczywasz – czy rzeczywiście są to chwile oddechu, które przynoszą wytchnienie, czy pytasz Jezusa o to, jaka forma wypoczynku jest dla Ciebie najlepsza, jaka- posłuży do nabrania sił, tak, żeby potem lepiej służyć?
- Hojność, czyli prosta matematyka: (40x2 albo 3) x 6 = 480 albo i 720
Bóg jest hojny, nie daje nam ochłapów łaski, nie chce udzielać nam „trochę”, „odrobinę”, „tyci-tyci”. Chce dać wszystko.
Gdy w Kanie Galilejskiej, u nowożeńców zabrakło wina Jezus każe napełniać wodą stągwie przeznaczone do żydowskich oczyszczeń ( nie bukłaki na wino!!). Posługuje się naczyniami przeznaczonymi zupełnie do czegoś innego, aby uczynić cud. To co było tylko wodą, która służyła do wykonania przepisów religijnego prawa, dzięki Jezusowi staje winem, które w Słowie Bożym jest symbolem radosnej uczty mesjańskiej przygotowanej przez samego Boga (por. Iz 25, 6.8). Bóg jest zaskakujący, nieprzewidywalny w swojej hojności – nikt się po Nim tego nie spodziewał, a on dał ok. 480 litrów najlepszego wina!
Spróbuj wrócić do wydarzeń ubiegłego tygodnia ( niedziela – jest pierwszym dniem nowego tygodnia!) i popatrzeć na nie w kluczu hojności Pana Boga. Zobacz ile dobra się wydarzyło, ile razy Pan Bóg Cię zaskoczył, ile razy obdarował. Nigdzie się nie śpiesz – patrz, wspominaj i dziękuj! Ciesz się hojnością Pana Boga.
Zachęcam Cię, na zakończenie tej modlitwy, do szczerej rozmowy z Panem, do oddania Mu tego wszystkiego, co udało Ci się dzięki Jego łasce zobaczyć, w czasie tej modlitwy. Zwróć uwagę, aby ta rozmowa miała związek z Twoimi refleksjami na medytacji. Pomyśl także
o tym, co ta modlitwa zmieni w Twoim życiu? Warto wciąż przypominać sobie, że spotkania z Jezusem na modlitwie mają prowadzić do realnych zmian w życiu, do nawrócenia.
Zastanów się nad tym, jaki konkret z tej modlitwy bierzesz do swojego życia. Zapytaj Jezusa, jak On to widzi, co z Jego perspektywy byłoby dla Ciebie ważne w tym tygodniu. Pomyśl
o tym, jak chcesz przeżyć nadchodzący tydzień. Co będzie owocem tej modlitwy ? Może warto już dziś pomyśleć o tym, jak będziesz wypoczywał w tym tygodniu, co będzie formą relaksu. Może warto o tym porozmawiać z Jezusem, tak, aby i ten czas był Boży.
Jest tak wiele możliwości – pomyśl, co będzie najlepsze dla Ciebie, dla Twojego wzrostu w miłości.
Swoje spotkanie z Panem zakończ modlitwą „ Ojcze nasz”
Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitw, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek. Tak, abyś mógł wrócić do tego, co stało się Twoim doświadczeniem w spotkaniach z Jezusem.
Anna, wynagrodzicielka