wprowadzenie do modlitwy na XIII niedzielę zwykłą

dodane 08:08

Gdy Jezus przeprawił się z powrotem łodzią na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: «Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła». Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał. A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele wycierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej. Posłyszała o Jezusie, więc weszła z tyłu między tłum i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: «Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa». Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w swym ciele, że jest uleczona z dolegliwości. A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: «Kto dotknął mojego płaszcza?» Odpowiedzieli Mu uczniowie: «Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto Mnie dotknął». On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła. Wtedy kobieta podeszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, padła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę. On zaś rzekł do niej: «Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź wolna od swej dolegliwości». Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?» Lecz Jezus, słysząc, co mówiono, rzekł do przełożonego synagogi: «Nie bój się, wierz tylko!» I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego. Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Widząc zamieszanie, płaczących i głośno zawodzących, wszedł i rzekł do nich: «Czemu podnosicie wrzawę i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi». I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca i matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: «Dziewczynko, mówię ci, wstań!» Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym się nie dowiedział, i polecił, aby jej dano jeść. {Mk 5, 21-43}

Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co On ma Ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego. Proś, aby On pomógł Ci przeżyć to spotkanie jak najowocniej, w możliwie największym otwarciu na Słowo Boże.

Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).

Prośba o owoc tej modlitwy: o łaskę uzdrowienia przez Jezusa  Twoich zranień i gotowość przyjęcia Jego łaski w Sakramencie Pokuty.

Obraz do modlitwy: wyobraź sobie spotkanie kobiety cierpiącej na krwotok z Jezusem, jej niepewność, obawę, ale także głęboką nadzieję i wiarę. Stań z nią tłumie, przyglądaj się tej scenie.

1.Jesteś jedyny.

Wokół Jezusa jest tłum, wszyscy cisną się do Niego, każdy ma jakieś potrzeby i chce znaleźć się jak najbliżej Pana, panuje ścisk i tłok – wydaje się, że wszyscy ludzie stają się anonimową masą, że pojedynczy człowiek nie jest istotny. Tymczasem jednak Jezus widzi i czuje inaczej. Tłum napiera, a On tymczasem koncentruje się na tej jednej kobiecie cierpiącej na krwotok. Czuje jej dotyk i zwraca na nią uwagę – tak jakby w tym momencie nie istniał nikt inny. Taki jest Jezus – absolutnie skoncentrowany na każdym jednym człowieku, nie ma dla niego masy, nie ma tłumu. Nawet kiedy jest wiele osób, On widzi Ciebie tak jakbyś był jedyny na świecie.

Spróbuj przypomnieć sobie takie doświadczenia i właśnie teraz Panu Jezusowi za nie podziękować.

Zachęcam Cię także do  tego, abyś zapytał samego siebie, czy i Ty tak traktujesz osoby z którymi się spotykasz? Czy każda z nich jest jedyna i niepowtarzalna? Czy poświęcasz jej uwagę? Czy traktujesz ją z szacunkiem?

2. Nieczysta.

Kobieta cierpiąca na krwotok była nieczysta, wyłączona ze wspólnoty. Każdy którego dotknęła także zaciągał rytualną nieczystość. Dlatego zbliża się do Jezusa po kryjomu, po cichu, tak aby nikt jej nie widział. Próbuje być „przeźroczysta”, „niewidzialna”.

Kiedy oddalasz się od Jezusa przez grzech – Twoje serce staje się nieczyste, brakuje w nim miejsca dla Jezusa, bo inne sprawy, osoby, wydarzenia, przyjemności stają się ważniejsze.

Kobieta szukała ratunku dwanaście lat, i czuła się z dnia na dzień coraz gorzej, nic nie pomagało. Dopiero spotkanie z Jezusem przyniosła uzdrowienie i ukojenie.

Spróbuj porozmawiać z Jezusem o tym co Tobie odbiera życie, co sprawia, że czujesz się coraz gorzej, że ucieka z Ciebie życie. To może być jakaś rana z przeszłości do dziś niezagojona, ale to może być także grzech. Jeśli z grzechem się borykasz – proś teraz Jezusa o łaskę dobrego spotkania z Nim w Sakramencie Pokuty i nie odkładaj tego spotkanie, ponieważ z niego będzie płynęła moc dla Ciebie, tak jak  dla kobiety ta moc popłynęła z dotknięcia się szaty Jezusa.

 

Zachęcam Cię, na zakończenie tej modlitwy, do szczerej rozmowy z Panem, do oddania Mu tego wszystkiego co udało Ci się dzięki Jego łasce zobaczyć w czasie tej modlitwy. Zwróć uwagę, aby ta rozmowa miała związek z Twoimi refleksjami na medytacji. Pomyśl także o tym, co ta modlitwa zmieni w Twoim życiu? Warto wciąż przypominać sobie, że spotkania z Jezusem na modlitwie mają prowadzić do realnych zmian w życiu, do nawrócenia.

Zastanów się nad tym, jaki konkret z tej modlitwy bierzesz do swojego życia. Zapytaj Jezusa, jak On to widzi, co z Jego perspektywy byłoby dla Ciebie ważne w tym tygodniu. Pomyśl o tym, jak chcesz przeżyć nadchodzący tydzień. Może owocem tego spotkania będzie uważniejsze przeżywanie przeżywania Twoich spotkań z ludźmi, próba traktowania każdej osoby z szacunkiem i miłością. A może owocem Twojej modlitwy będzie spotkanie z Jezusem w Sakramencie Pokuty – tak, aby z Nim dobrze rozpocząć czas wakacji i urlopów, aby z Nim i przy Nim wypoczywać z czystym sercem.

 

Swoje spotkanie zakończ modlitwą  „Ojcze nasz.”

 

Zachęcam Cię także, abyś zanotował chociaż kilka myśli z tej modlitw, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek. Tak, abyś mógł wrócić do tego, co stało się Twoim doświadczeniem w spotkaniach z Jezusem.

 

Anna, wynagrodzicielka

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 15.11.2024

Ostatnio dodane