towarzyszy mi taka refleksja - jesteśmy przyzwyczajeni do bodźców, szybkich zmian, nowych wydarzeń...gdy tymczasem litanijne wezwania uczą stałości, trwałosci, wierności, spokojnego rytmu, wyciszenia oddechu...to ważna, potrzebna lekcja...po prostu trwajmy...wezwanie po wezwaniu - dając dowód miłości do Serca.