fryzjer
dodane 2017-03-30 19:51
siedziałam dziś na fotelu u mojego fryzjera ( na marginesie - to jedna z kilku czynności, które kojarzą mi się z absolutnym relaksem)
za szklaną szybą druga fryzjerka nakładała farbę innej klientce, w radio Zdzisław decydował, który sejf otworzy.... a ja ściągnęłam z nadgarstka różaniec i pomyślałam, że w intencji tych wszystkich, którzy są ze mną właśnie w tej chwili relaksu chcę się modlić, chcę upraszać dla nich i dla siebie błogosławieństwo.....kto wie....może kiedy pojawiam się w różnych miejscach, ktoś właśnie za mnie odmawiam różaniec.....taka niewidzialna niespodzianka....każdemu polecam...dobrego wieczoru!