15 lutego Kościół wspomina św. Klaudiusza Colombiere. Kiedy wstępowałam do Instytutu zupełnie nic o Nim nie wiedziałam, no może za wyjątkiem tego, że był kierownikiem duchowym św. Marii Małgorzaty Alacoque.

Teraz, po kilku latach życia jako wynagrodzicielka, ten święty staje mi się coraz bliższy - bliższy przez swój radykalizm i przez wielką miłość do Pana Jezusa, która objawiała się m.in. w wielkiej wierności regułom Towarzystwa Jezusowego. Kiedy myślę to tej postaci zadaję sobie pytanie " na ile ja kocham nasze Konstytucje i jak ich przestrzegam?", "czy są one dla mnie rzeczywiście drogą do Pana Jezusa? czy mam żywą świadomość tego, że realizując je wiernie mam pewność osiągnięcia Nieba, bo skoro Kościół potwierdził moje śluby to uznał, że ta droga jest moją drogą do Jezusa, do świętości".

Nie litera zbawia, tylko Pan....ale zbawiamy się na konkretnej drodze...dokonując wyboru, kiedyś w dniu wstąpienia, potem w dniu I ślubów i wreszcie w dniu ślubów wieczystych....wybrałam drogę...drogę wynagrodzicielską....módlcie się, abym była wierna....:)  Jak św. Klaudiusz.