WPROWADZENIE DO MEDYTACJI NA 6 stycznia 2017 r.

dodane 20:22

"Gdy zaś Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: «Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać mu pokłon». Skoro to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: «W Betlejem judzkim, bo tak napisał Prorok: A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela». Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon». Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do swojej ojczyzny." (Mt 2,1-12)

 

Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz
z Nim rozmawiał i słuchał tego, co ON ma ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego.

Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu. (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46)

Wyobrażenie sobie miejsca: Zobacz małego Jezusa do którego przychodzą Mędrcy. Przybyli oddać pokłon nowonarodzonemu królowi żydowskiemu, a tymczasem napotykają maleńkiego chłopca, dla którego nie było miejsca w normalnym domu, stojącą obok Niego młodziutką Matkę i około trzydziestoletniego mężczyznę, który stara się im zapewnić ludzkie warunki życia.

Stań obok przybyszów. Przyjrzyj się ich twarzom – pewnie jest na nich wypisane zmęczenie, przebyli długą drogę; radość – doszli do celu swojej wędrówki i dużo niedowierzania – szli do króla, pewnie spodziewali się, że to będzie mały chłopiec, bo pytają Heroda o nowonarodzonego króla żydowskiego…. no ale król…. król raczej leży w atłasie i jedwabiu, a nie na sianie.

Nie spiesz się – przyglądaj się uważnie twarzom obecnych, podejdź na tyle blisko, żeby móc zobaczyć ich spojrzenia. Oczy wiele mówią o człowieku.

Poczuj zapach – to nie oliwka i płyn do kąpieli…… zapach siana, może zwierząt, które są w pobliżu, czuć dym, może jakieś jedzenie – ser, mięso upieczone na ogniu, połamane podpłomyki.

Usłysz kwilenie niemowlęcia, pomruki zwierząt, obcy język, tych, którzy przyszli MU oddać pokłon

Zobacz uważnie w jakich warunkach przyszedł na świat Król. I zobacz, komu się objawia.

 

Prośba o owoc medytacji: Proś o umiejętność rozpoznawania obecności Boga w twojej codzienności.

  1. Betlejem.       Mała miejscowość, w czasach Jezusa liczyła pewnie ok. 1000 mieszkańców. Skupisko domów rozrzuconych wokół górskiego pasma. Pewnie w momencie narodzin Jezusa liczba ludzi była większa, ze względu na ogłoszony spis ludności – brakowało przecież miejsc noclegowych. I nikt z tubylców nie rozpoznał Jezusa…. owszem byli pasterze… ale oni w oczach Żydów uchodzili za nieczystych, za najmniejszych… stali na marginesie społeczności. Mimo swojej małości i nieczystości zobaczyli w Dziecku Mesjasza…a zaraz po nich Mędrcy – poganie, obcy, przybysze….

Zastanów się dobrze, czy każdego dnia rozpoznajesz w Jezusie Pana? Czy może raczej przypominasz mieszkańców Betlejem, którzy mieli Boga na wyciągnięcie ręki, a zaaferowani codziennością i walką o byt przegapili przyjście Zbawiciela?

  1. Inna miara.

Nie taką miarą jaką mierzy człowiek mierzy Bóg. On nie obraził się na tych, którzy Go nie poznali, nie okazał swojej mocy, nie pokarał tych, którzy byli ślepi na Jego narodziny. Po prostu pozwolił się poznać tym, którzy mieli otwarte serca, proste spojrzenia, gotowość do tego, aby dać się zaskoczyć.

A Ty – czy pamiętasz o tym, że Bóg nasz jest Bogiem niespodzianek, że przychodzi z obdarowaniem wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewamy i w taki sposób, który wydaje się nam całkowicie nieprawdopodobny?

Czy czekasz na niespodziankę od Niego?

Rozmowa końcowa: Porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, czego doświadczyłeś na modlitwie, o tym co było dla ciebie dobrym doświadczeniem, ale także i o tym, co było dla ciebie trudnością. Powierzaj Mu dobre pragnienia, które zrodziły się w twoim sercu
w czasie tego spotkania. Powierzaj Mu także trudne odkrycia dotyczące nieuporządkowania w Twoim sercu. Patrz na Jezusa, który właśnie do Ciebie przychodzi jako maleńkie Dzieciątko.

Zakończ modlitwą: Zabierz, Panie, i przyjmij całą

wolność moją, pamięć moją i rozum,

i wolę moją całą,

cokolwiek mam i posiadam.

Ty mi to wszystko dałeś

- Tobie to, Panie, oddaję.

Twoje jest wszystko.

Rozporządzaj tym w pełni

wedle swojej woli.

Daj mi jedynie miłość

Twoją i łaskę,

albowiem to mi wystarcza.

 

Amen.

 

 

Zachęcam Cię także, abyś zanotował kilka myśli z modlitwy, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek.

 

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 16.11.2024

Ostatnio dodane