O - jak otwartość

dodane 09:11

otworzyć drzwi swojego serca i życia, gościnność, mój dom jest także domem mojej współsiostry.

Kubek z reniferkiem, herbata, cytryna, sok malinowy, pierniczki, światło lampy, a przede wszystkim gotowość do dania komuś innemu własnego czasu.

Kiedy rozeznawałam powołanie grały mnie we mnie dwa pragnienia - z jednej strony chęć odpowiedzi na Boże wołanie, aby całkowicie należeć do Pana, z drugiej strony  pragnienie posiadania domu - miejsca, które jest otwarte; do którego każdy może przyjść i czuć się dobrze.

"Pan Bóg nie daje pragnień, których nie chciałby spełniać" - tak mówiła św. Teresa od Dzieciątka Jezus

I tak się okazało w moim przypadku - jest dom, otwarty, do którego każdy może przyjść i jest całkowite poświęcenie się Jezusowi na drodze rad ewangelicznych. Piękna rzecz.....być może kiedyś ten dom zostawię, po to, aby iść do innego domu, do domu wspólnoty, by tam służyć.....nie wiem jaki jest plan Opatrzności, ale dziś żyję w takich warunkach i dziś ten dom ma być gościnny i serdeczny....Widzę też jednak pewną ewolucję....dom jest otwarty....ale są takie momenty, kiedy potrzeba odejścia od ludzi, potrzeba przestrzeni klauzury - nie w wymiarze widocznym, ale bardziej w wymiarze serca....po to, aby owocniej, lepiej służyć. Bogu niech będą dzięki za to!

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 16.11.2024

Ostatnio dodane