medytacja na I piątek października
dodane 2015-10-01 10:17
W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: "Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?" On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: "Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje. Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie". ( Mt 18,1-5.10)
Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co ON ma ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego.
Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu. (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).
Wyobrażenie sobie miejsca: Zobacz Jezusa, który bierze w ramiona dziecko i wskazuje je jako wzór dla uczniów – tych, których powołał, aby szli za Nim.
Prośba o owoc medytacji: Proś o umiejętność stawania się dzieckiem.
- Prostota
Dzieci im są młodsze-tym prostsze. Stają przed swoimi rodzicami w sposób zwykły i szczery. Jasno mówią o swoich potrzebach, pragnieniach, marzeniach.Zastanów się w jaki sposób stajesz przed Ojcem, który jest w niebie. Czy w ogóle łączy Cię z Bogiem dziecięca relacja? Czy potrafisz MU opowiadać o doświadczeniach każdego dnia, o tym co przeżywasz, co Cię cieszy, a co boli? Czy masz gotowość opowiadania Panu Bogu o tym co głęboko kryje się w Twoim sercu, o tym czego pragniesz i o czym marzysz?
- Radość i ciekawość.
Dzieci cechuje też radość, a nawet żywiołowość.Pewne miłości swoich rodziców, są pogodne i radosne. Umocnione miłością najbliższych
z odwagą poznają otaczającą je rzeczywistość, świadome, że w trudnych chwilach mogą szukać pomocy u rodziców. Przyjrzyj się sobie – zobacz, czy masz w sobie ducha radości. Czy jesteś pewny/pewna miłości Ojca i dzięki temu gotowy/a do wejścia w świat z odwagą
i ufnością. Jeśli nie- zastanów się dlaczego tak jest. Jeśli odkrywasz w sobie radość i ciekawość – to właśnie jest ten moment
w modlitwie, aby podziękować Panu za takie obdarowanie.
Rozmowa końcowa: Porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, czego doświadczyłeś na modlitwie, o tym co było dla ciebie dobrym doświadczeniem, ale także i o tym, co było dla ciebie trudnością. Powierzaj Mu dobre pragnienia, które zrodziły się w twoim sercu
w czasie tego spotkania. Powierzaj Mu także trudne odkrycia dotyczące nieuporządkowania w Twoim sercu. Patrz na Jezusa, który to właśnie Ciebie chce postawić przed swoimi uczniami, który o Tobie chce powiedzieć :” Kto więc się stanie tak mały jak to dziecko, ten będzie największy w Królestwie Niebieskim”.
Zakończ modlitwą:
Panie, daj mi dobre trawienie i także coś do przetrawienia. Daj mi zdrowie ciała i pogodę ducha, bym mógł je zachować.
Panie, daj mi prosty umysł, bym umiał gromadzić skarby ze wszystkiego, co dobre, i abym się nie przerażał na widok zła, ale raczej bym potrafił wszystko dobrze zrozumieć.
Daj mi takiego ducha, który by nie znał znużenia, szemrania, wzdychania, skargi, i nie pozwól, bym się zbytnio zadręczał tą rzeczą tak zawadzającą, która się nazywa moim „ja”.
Panie, daj mi poczucie humoru. Udziel mi łaski rozumienia żartów, abym potrafił odkryć w życiu odrobinę radości i mógł sprawiać radość innym.
( modlitwa św. Tomasza Morusa)
Zachęcam Cię także, abyś zanotował kilka myśli z modlitwy, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek.