Wprowadzenie do medytacji
dodane 2013-12-20 21:43
na uroczystość Narodzenia Pańskiego - 25 grudnia 2013 r.
Rodowód Jezusa Chrystusa, syna Dawida, syna Abrahama. Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub ojcem Judy i jego braci; Juda zaś był ojcem Faresa i Zary, których matką była Tamar. Fares był ojcem Ezrona; Ezron ojcem Arama; Aram ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naassona; Naasson ojcem Salmona; Salmon ojcem Booza, a matką była Rachab. Booz był ojcem Obeda, a matką była Rut. Obed był ojcem Jessego, a Jesse ojcem króla Dawida.
Dawid był ojcem Salomona, a matką była dawna żona Uriasza. Salomon był ojcem Roboama; Roboam ojcem Abiasza; Abiasz ojcem Asy; Asa ojcem Jozafata; Jozafat ojcem Jorama; Joram ojcem Ozjasza; Ozjasz ojcem Joatama; Joatam ojcem Achaza; Achaz ojcem Ezechiasza; Ezechiasz ojcem Manassesa; Manasses ojcem Amosa; Amos ojcem Jozjasza; Jozjasz ojcem Jechoniasza i jego braci w czasie przesiedlenia babilońskiego. Po przesiedleniu babilońskim Jechoniasz był ojcem Salatiela; Salatiel ojcem Zorobabela; Zorobabel ojcem Abiuda; Abiud ojcem Eliakima; Eliakim ojcem Azora; Azor ojcem Sadoka; Sadok ojcem Achima; Achim ojcem Eliuda; Eliud ojcem Eleazara; Eleazar ojcem Mattana; Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem.
Tak więc w całości od Abrahama do Dawida jest czternaście pokoleń; od Dawida do przesiedlenia babilońskiego czternaście pokoleń; od przesiedlenia babilońskiego do Chrystusa czternaście pokoleń.
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak.
Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów. A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie, lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna, któremu nadał imię Jezus.
( Mt 1,1-25)
Stawienie się w obecności Bożej: Uświadom sobie, że stajesz przed Panem, że będziesz z Nim rozmawiał i słuchał tego, co ON ma ci do powiedzenia. Otwórz się na działanie Ducha Świętego.
Modlitwa przygotowawcza zwyczajna: Proś Boga, Pana naszego, aby wszystkie Twoje zamiary, decyzje i czyny były skierowane w sposób czysty do służby i chwały Jego Boskiego Majestatu. (św. Ignacy Loyola, ĆD nr 46).
Wyobrażenie sobie miejsca: Zobacz małego Jezusa, Maryję i Józefa. Stań blisko miejsca, gdzie Jezus został złożony. Tak blisko, abyś mógł dobrze zobaczyć Dzieciątko, abyś mógł Go dotknąć. Może stań tak, ja proponuje św. Ignacy w kontemplacji o Wcieleniu, jako „ubożuchny i sługa niegodny”. (ĆD 114)
Prośba o owoc medytacji: Proś o prostotę serca, o gotowość bycia dzieckiem i umiejętność powierzenia się Ojcu całkowicie.
1.Historia
Zadziwiające jest, że św. Mateusz zadał sobie trud wskazania rodowodu Pana Jezusa. Ta wyliczanka imion może wydawać się nieco nużąca i niepotrzebna, ale to tylko pierwsze wrażenie. Zechciej zobaczyć w tej modlitwie, jak Pan Bóg wszedł w ludzką historię, jak prowadził poszczególne osoby, według swego planu, tak, aby doprowadzić do narodzin Jezusa.
Tak jak Bóg wszedł w historię tych wszystkich, którzy poprzedzili Pana Jezusa, tak samo wszedł w twoją historię. Zobacz te wszystkie momenty ze swojego życia, w których doświadczałeś szczególnego Bożego działania; zobacz jak Pan Bóg troszczył się o Ciebie. Spróbuj zobaczyć także to, że nawet z trudu i cierpienia, przy twojej współpracy z łaską, Pan wyprowadzał dobro.
Zatrzymaj się w postawie wdzięczności za te dary.
2.Nadzieja
Narodziny dziecka przynoszą ze sobą zwykle oprócz radości, pewną dozę niepewności- „czy będzie zdrowe?; czy wyrośnie na dobrego człowieka?; jak poradzimy sobie z jego wychowaniem?”.
Taka niepewność była także obecna w sercu Józefa. Obawa była tak wielka, że Pan posłał swojego anioła, aby uciszył te niepokoje. Ten anioł przyniósł „światło na jeden krok” – uciszył serce Józefa na to co miało wydarzyć się niedługo, na same narodziny Jezusa, nie zajmował się tym, co będzie potem. Zastanów się nad tym co dziś trapi i niepokoi twoje serce, czego się boisz. Powierzaj to Panu z głęboką pewnością i ufnością, że On i tobie, tak samo jak Józefowi, udzieli światła… światła na jeden krok… abyś uczył się zawierzenia i bycia „tu
i teraz”.
3. Małość
Jezus w pełnym zawierzeniu i bezgranicznej miłości do Ojca i każdego z nas przychodzi na świat jako dziecko. Godzi się być maleńki i bezbronny, zdany na pomoc innych. W ten sposób uczy nas postawy małości, prostoty i zwyczajności. Czy jest w tobie zgoda na to, aby być małym, prostym i zwyczajnym, aby nie szukać pochwał i „zaszczytnych miejsc”. Miej odwagę powiedzenia Jezusowi także tego, że nie potrafisz być dzieckiem, pokaż Mu to, co ci w tym przeszkadza. Niczego się nie bój – Jezus dziecko nie chce zrobić Ci krzywdy. Jedynym pragnieniem Boga jest nasze dobro.
Rozmowa końcowa: Porozmawiaj z Jezusem o tym wszystkim, czego doświadczyłeś na modlitwie, o tym co było dla ciebie dobrym doświadczeniem, ale także i o tym, co było dla ciebie trudnością. Powierzaj Mu dobre pragnienia, które zrodziły się w twoim sercu
w czasie tego spotkania. Powierzaj Mu także trudne odkrycia dotyczące nieuporządkowania w Twoim sercu. Patrz na Jezusa Dziecko- niech ten widok napełnia cię pokojem i ufnością. Pozwól sobie na to, aby trwać przy żłóbku w milczeniu, nie bój się momentów milczenia
w swoim spotkaniu z Panem.
Zachęcam Cię także, abyś zanotował kilka myśli z modlitwy, niech pozostanie po niej jakiś materialny ślad, niech te notatki stanowią Twój duchowy dzienniczek.
Boskie Dzieciątko, któreś sobie obrało za mieszkanie ubożuchną stajenkę, żłóbek za kolebkę, prostych pastuszków za swych wielbicieli, zmiłuj się nad nami.