Odejście
dodane 2011-02-10 22:16
zastała mnie dziś wiadomość o śmierci
Księdza Arcybiskupa Życińskiego. Ceniłam go jako pasterza - za głebię ( pamiętam do dziś rekolekcje które głosił w katedrze lubleskiej, mówił wtedy o pięknie symfonii ludzkiego życia, i o współbrzmieniu różnych instrumentów), ceniłam go jako człowieka, za nieprzeciętny intelekt i wielką prostotę ( świetnie nawiązaywał kontakty z ludźmi - mijałam się z nim kiedy w bramie uniwersyteckiej, przystanął i pobłogosławił wchodzących studentów - pełen życzliwości i ojcowskiej troski).Jezus przyszedł jak złodziej........ufam, że zastał go przygotowanego i są już razem w radości, która się nie kończy....