Kwiecień 2010

Archiwum


  • świętowanie

    I co tu napisać w Poniedziałek Wielkanocny??? Cisza.......pusty grób...śpiew ptaków....nadzieja na Spotkanie....czekam....cierpliwie....


  • codzienność

    łatwo jest świętować, kiedy wszyscy świętują.......trudniej, gdy inni zapominają, że trwamy w radości paschalnej........ale Jezus posyła - tak jak posłał Magdalenę, posyła w codzienność, do ludzi, do spraw.........oby o tym nie zapomnieć...........DOBREGO ŚWIĘTOWANIA W CODZIENNOŚCI.


  • spotkania

    spotykać Jezusa na drodze do Emaus....spotykać Jezusa na drodze do pracy, w sklepie, w samotności, w modlitwie..........spotykać Jezusa w dobroci i cieple innych ludzi.....błogosławieństwo spotykania....


  • upadanie

    "chciałoby się wielkich rzeczy a tu rzeczywistość skrzeczy" (Wyspiański, chyba)..........niełatwo jest stawać w prawdzie o sobie samym, i pokazywać Panu Jezusowi swoją słabość i przyznawać się do niej.........ale trzeba walczyć, trzeba zmagać się........trzeba się "zbierać" i na nowo zaczynać............błogosławiona wina.........


  • zapracowanie

    praca, praca, praca.......ludzie, którzy przychodzą, dokumenty, pośpiech, zmęczenie i napięcie.......jak dobrze, że jest czas wypoczynku, czas zatrzymania się, czas na modlitwę.....samotność.... milczenie.......... cisza...........błogosławione powołanie, którym obdarował mnie Pan :)


  • ranienie

    najbardziej bolą te rany, które zadają najbliżsi. ..i przebaczanie trudniejsze, gdy krzywdzą ci, których kochamy.....czas leczy rany....tak ufam.....


  • słuchanie

    błogosławiony dar słuchania.....jestem, poświęcam swój czas człowiekowi........nic więcej......aż tyle.......oby zawsze słuchać......z zaangażowaniem, z miłością........


  • zdenerwowanie - rozładowanie

    ktoś nie stanął na wysokości zadania.........ktoś zlekceważył.......napięcie........i nagle ktoś inny wyciągnął rękę....pomógł.........zaangażował innych.........napięcie puściło........"biedak zawołał i Pan go usłyszał".......doświadczenie codzienności


  • bez tytułu

    "Jeśli się cierpienia nie dotknęło, to nie można zasmakować radości uleczenia...." (o. W.Ziółek SJ, prowincjał)


  • chorowanie

    dopadło mnie zapalenie ucha, gardła, krtani..........dobra okazja aby się zatrzymać, aby nie pędzić, aby uświadomić sobie, że nie jestem filarem podtrzymującym wszechświat....że ja jestem w domu, w łóżku, a wszystko i tak się kręci.....dobre doświadczenie....

Ostatnio dodane

Polecam

Bądź na bieżąco