Nie rozumiemy, kim jest król – nie ma wśród nas królów, a ci, którzy są, nie są tacy, jacy byli w czasach Jezusa.
Największym znakiem swojej Obecności i działania, jaki Bóg dał człowiekowi, jest Jezus – Jego Osoba i życie, Jego słowa.
Człowiek zaprasza Boga do swego życia. Bóg zawsze odpowiada na takie zaproszenie – przychodzi i zajmuje miejsce za stołem.
Czasem w życiu „zajmuję” miejsce Jezusa i wypowiadam wobec innych ludzi wszelakiego rodzaju „biada”: oskarżenia, osądy, łatwe i nieodwołalne wyroki. Łatwo przychodzi mi wskazywanie błędów i niedociągnięć innych ludzi.
U Boga nie ma odpowiedzialności zbiorowej. Dzieci nie odpowiadają za czyny ojców. Każdy jest odpowiedzialny za swoje własne postępowanie.
Jezus wymaga od swoich uczniów realizmu w patrzeniu na świat, a nie ckliwego sentymentalizmu i łzawego litowania się nad człowiekiem.