Podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty papież Franciszek skoncentrował się na spotkaniu Jezusa ze swymi rodakami, mieszkańcami Nazaretu, o którym mówi zaproponowana przez dzisiejszą liturgię Ewangelia św. Łukasza (Łk 4,16-30). Zauważył, że Nazarejczycy podziwiali Jezusa, ale spodziewali się po Nim czegoś niesamowitego: chcieli cudu, chcieli widowiska, aby w Niego uwierzyć. Dlatego Pan Jezus powiada, że nie mają wiary, a ci unieśli się gniewem, porwali Go z miejsca, wyrzucili z miasta i wyprowadzili aż na stok góry, aby Go strącić, ażeby Go zabić.
Rozdział: „Oderwanie się – pozostawić wszystko i wyruszyć w drogę”
Gdy Chrystus szedł drogą krzyżową, nie wyręczał Go Ojciec ani nie unosił nad ziemią Duch Święty.
To, że Ignacy prosi ciągle o poniżenia i upokorzenia, aby upodobnić się do Chrystusa, nie ma nic wspólnego z masochizmem, którego celem jest cierpienie samo w sobie.
Przeszłość jest po to, by się z niej uczyć, a potem ją zostawić raz na zawsze. Przyszłość jest po to, by ją [...]
„Bardzo tej słodyczy potrzebujemy dzisiaj od Matki Bożej, by zrozumieć to, czego żąda od nas Jezus, nieprawdaż?
– W jaki sposób Frankl wyjaśnia sytuację związaną z zagubieniem współczesnego człowieka? – pyta ks. Studencki.