Gubię się ....
dodane 2012-04-13 10:08
Dawno nie pisałam... Ale zagubiłam się... Oddaliłam od Boga... Chciałam się przygotować do świąt podczas Wilekiego Postu, a wyszło w końcu na to, że totalnie to olałam, przyrzeczenia poszły w zapomnienie, a modlitwa ... no coż, nie starczało na nią czasu...
I niby wszystko było ok, żyłam bez modlitwy, bez Pisma Świętego, bez Boga.... Ale we wnątrz czułam i czuję , że nie tak powinnio być. Czegos brakuje w moim życiu, a raczej Kogoś.
Podczas świąt mój chłopak mi się oświadczył, dlatego chciałabym, aby okres narzeczeństwa był rzeczywistym przygotowaniem do ślubu kościelnego i przygotowaniem do życia z Bogiem , do tworzenia rodziny według Jego przykazań.
Tylko czasem tak trudno znaleźć drogę do Niego. Błądzę niczym dziecko we mgle i szukam po omacku pomocnej dłoni, która mnie poprowadzi tą właściwą ścieżką, która jest prosta , na której nie ma kamyków o które można się potknąć....