Wspomnienie niedzieli
dodane 2011-08-08 11:26
Wczoraj spędziłam niedziele u mojej mamy. Wojtek ( górnik) był wpracy. Tam zjadłam obiad i jeszcze dostałam na dzisiaj, znów czułam się zaopiekowana. Jak dobrze byc dzieckiem. Troszkę zgrzytów i niedomówień ze szwagrem, ale ogólnie sympatycznie.Jutro mamy rehabilitacje jak co wtorek i jade dziś do lekarza, żeby mi powiedziała czy stan Stasia pozwala na uczestnictwo. On w sumie jest tak golusi i długo czeka na swoja kolej, bo najpierw ma Emi wirówkę potm ćwiczenia a dopiero potem on. Zwykle idzie na spacer, ale pogoda i stan zdrowia śrdnoi pozwala. Musze też za chwile przygotować Milcie.Porządni wyszorwać nóżki, umyć włosy, a z tym ostatnim o u nas krucho. Muszę dać sobie też umyć, bez tego ani ruch a i tak jest cieżko ( już dość krzyczy moje dziecko )