Z liturgii etiopskiej
dodane 2012-04-20 10:55
O Pani moja, Maryjo [. .. ], jeśli ufam Twojej modlitwie, to kogo mam się bać i przed czyją groźbą mam drżeć? Nikt nie może mnie wtedy pokonać.
Gdyby nawet niebo było "jeźdźcem ", a ziemia rynną ulewną i gdyby oba złączyły się, żeby mnie zemleć, to nic nie mogłyby mi zrobić. Gdyby nawet ziemia wysłała strumienie otchłani pod nią i gdyby otworzyły się śluzy nieba, by zesłać wody zepsucia, jak ongiś w dniach Noego, to nic nie mogłyby mi zrobić.
Gdybym zaufał Twojej modlitwie, a spadłby deszcz ognia i siarki, jak ongiś spadł w dniach Lota na Sodomę i Gomorę, to nic nie mógłby mi zrobić.
Jeśli zaufam Twojemu wstawiennictwu, to jak Noe uratowany został dzięki drewnianej arce przed strumieniami potopu, tak i ja uratowany zostanę przed strumieniami zepsucia dzięki arce Twojej świętości.
Abba Jerzy Ormianin, Harfa Maryi (XV w.), Oficjum Maryjne na siedem dni tygodnia
znaleziono w: