Ojciec Michał od św. Augustyna OCarm (Michał van Ballaert, 1621-1684)

dodane 12:21

 

... wypada pokazać, w jaki sposób dusza kochająca Boga może żyć w Maryi. Rodzi się bowiem pytanie, czy przystoi i wolno żyć dla Maryi tak, jak należy żyć dla Boga. Odpowiadam zatem, że wolno, a nadto w taki sam sposób. Bowiem dusza miłująca Boga poza tym, że żyje dla Boga, to znaczy wszystkie czynności życiowe swoich zmysłów i zdolności do działania oraz wszelakie cierpienia i dolegliwości, jakie rodzi ich brak, znosi i podejmuje z upodobaniem, przez cześć i miłość do Boga, próbuje tak samo żyć dla Maryi, czyli wykorzystywać i poświęcić dla Niej wszystkie swoje zdolności do działania lub ich niedostatek. Czyni tak przez posłuszeństwo, cześć i miłość dla Maryi, żeby również Ona sama we wszystkim doznawała czci, uwielbienia i miłowania ...  (...)

Wszelako trzeba w tym miejscu zauważyć, że życie i śmierć dla Maryi (dotyczy to również kultu, miłości i czci wobec innych świętych) należy ukierunkować i podporządkować Bogu. Bowiem jak Maryja cała istnieje wedle upodobania Boga i na wieki żyć będzie dla Boga oraz dla Jego radości, miłości i chwały, tak wszelkie życie i śmierć dla Maryi winny dalej być ukierunkowane i podporządkowane Bogu, abyśmy nie żyli i nie umierali dla Maryi, jakby dla naszego ostatecznego celu, albo przez wzgląd powiązany ściśle z naszym własnym pożytkiem lub czymś innym, poza Bogiem, lecz byśmy przez życie i śmierć w Maryi, i dla Maryi, doskonalej żyli i umierali w Bogu dla Boga, dla Jego upodobania i miłości, oraz by doskonałe królowanie Maryi w nas łączyło się jednocześnie z doskonałym królowaniem Jezusa w naszej duszy. Albowiem królowanie Maryi nie sprzeciwia się panowaniu Jezusa, lecz jest Mu całkowicie podporządkowane.

Przeto dusza kochająca Boga, która ofiarowuje siebie jako naturalnego syna umiłowanej Matki, czuwa we wszystkich swych poczynaniach, by miłości do Boga, która rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który jest nam dany (Rz 5, 5) pozwolić także płynąć i wzrastać ku Maryi. Dobrowolnie więc i z miłością ucieka się do Niej, usilnie swego ducha ku Niej zwraca, z tkliwą i synowską pamięcią o Niej oraz sercem pełnym czułości. Tak jednak musi to czynić, aby płynąca i wzbierająca miłość ku ukochanej Matce, która tylko należna jest Bogu, wracała i płynęła z powrotem, znajdując w Nim swój kres, nie powodowana lub wzbudzana z jakiegoś innego, poza Nim, powodu.

 

Traktat o zjednoczeniu z Maryją w Bogu

 

całość:

http://www.karmel.pl/carmelitana/skarbiec/index.php

 

nd pn wt śr cz pt sb

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

Dzisiaj: 16.05.2024

Ostatnio dodane