bł. Maria od Jezusa Ukrzyżowanego (Mariam Baouardy) (†1878)
dodane 2011-05-28 16:12
Moc Maryi
Czy jestem radosna, czy smutna, niech Twe święte Imię będzie błogosławione, Panie! Czy jestem zatrwożona, czy spokojna, niech Twe święte Imię będzie błogosławione, Panie! Czy cierpię, czy się cieszę, niech Twe święte Imię będzie błogosławione, Panie!
I usłyszałam głos, który mi powiedział: Zawierzenie, zawierzenie!...
- Ale, Panie, daj mi cierpliwość, w ten czy inny sposób, ja już dłużej nie mogę…
Następnie usłyszałam głos, który mi powiedział:
Ten, który jest panem choroby, jest też panem cierpliwości…
Na to słowo poczułam się tak jakbym była poza sobą i nie myślałam już o swoim cierpieniu, o moim tchórzostwie…
A potem wydawało mi się, że widzę procesję dzieci. Na ich czele Maryja. Mnóstwo gwiazd, podobnych do drgających płomieni, szło przed Nią. Jednocześnie widziałam, że miała wejść do ogrodu bardzo wyschniętego, w którym drzewa były suche, z wyjątkiem kilku z nich. Był to jakby las drzew, ale bardziej wyschniętych niż zielonych.
Ona weszła do lasu. Jedno drzewo się zwaliło; było zielone. Ona je wzięła na ręce i zaniosła, słychać było niebiańskie śpiewy. A ziemia i trawa, po której Ona poszła, zazieleniły się na nowo i nabrały wilgoci, na sam tylko widok Jej cienia.
Zdaje mi się, że góry pozdrawiają Ją, gdy przechodzi; wody w kanałach przybrały, a źródła, które widziałam, tryskały jeszcze bardziej i wypuszczały w górę wodę, która się radowała. Na Jej cień radowała się ziemia, która w Jej cieniu pokrywała się zielenią. Nieprzyjaciel uciekał przed Nią, uciekał przed Bogiem. Maryja wróciła na swe miejsce, także idąc w procesji, a gwiazdy stale szły za Nią.
Gwiazdy oznaczają miłość Boga, która zawsze kroczy przed Maryją. Ona czerpie z tej miłości, by nam ją dać, ponieważ należymy do Maryi, a Maryja należy do Boga, i Bóg do Niej należy. Wszystko drży przed Nią nie tylko z Jej powodu, ale i z powodu miłości, którą Bóg Ją darzy.
Źródło:
Błogosławiona Maria od Jezusa Ukrzyżowanego „Myśli”; tłumaczenie: Dorota Śliwa; Wydawnictwo karmelitów Bosych, Kraków 2005