Zło codzienne i przyzwyczajenie

dodane 23:58

Przyzwyczailiśmy się do naszego zła powszedniego.

 Nie zawsze ono jest "lekkie", jeśli chodzi o ciężar gatunkowy popełnianych złych czynów ale zawsze powszednieje.  Im więcej zła tym bardziej wydaje się nam, że nie ma Złego. W świetle nauki chrześcijańskiej zawartej zarówno w Biblii jak i w tradycji liturgicznej Zły jest tym, który nas atakuje. Przed chrztem byliśmy w jego posiadaniu, ze względu na obciążenie winą grzechu pierworodnego. Po chrzcie, jesteśmy wyzwoleni spod władzy Złego, jak uciekający przed faraonem Izraelici, spod władzy Egipcjan. Jednak Zły stara się, w ciągu całego naszego życia ziemskiego, dopaść nas, gdyż nie nastąpiło jeszcze ostateczne wyzolenie, którym będzie Paruzja a wcześniej chwila naszej indywidualnej śmierci. Ta wizja, w dzisiejszym nauczaniu w kościołach, chociaż chyba nie Kościoła jako takiego, jest mało dostrzegalna. Właściwie nie jest to nauczanie obecne na ambonach. Dlatego tym ciekawsze wydaje się to, co podejmuje, bynajmniej nie na polu teologii lecz w zakresie antropologii kulturowej, francuski myśliciel Rene Girard. Próbuje on, w moim mniemaniu interesująco, przywrócić dla całej kultury ludzkiej, wagę i znaczenie zła oraz Złego jako rzeczywistości działającej w historii. O ile dobrze rozumiem jego tezy dotyczące zła i szatana z książki pt. "Widziałem szatana, który jak błyskawica....", to usiłuje on uświadomić współczesnym ludziom znaczenie idei Szatana w kulturze i w naszej egzystencji codziennej. Zbiega się to znakomicie z ideami, które studiuję czytając pracę Jeana Danielou, który zresztą jest znany Girardowi z pracy o Orygenesie. Szatan zapomniany, jak się wydaje, może tym swobodniej działać, tak jak ukryty mechanizm przemocy mimetycznej, tropiony przez Girarda w historii kultury, swobodniej działa, kiedy jest ukryty. Polecam książkę Girarda (wyd. Warszawa 2002) natomiast tutaj zacytuję tylko jeden fragment: "Odrzucając ideę Szatana oszukanego przez Krzyż - pisze Girard nawiązując do jednej z koncepcji Orygenesa - Zachód pozbawia się jedynego w swoim rodzaju bogactwa w dziedzinie antropologii" (s. 163). Jest tak dlatego, iż dla Girarda Zły posługuje się mimetyzmem aby nas skierować przeciw sobie a dokładniej skłania nas do czynienia z innych ludzi ofiar w trakcie naszej rywalizacji. Antropologia odkrywająca działanie Szatana w kulturze i jego klęskę wobec Krzyża, miałaby szansę odkryć najgłębszą prawdę o ludzkiej kulturze, która z jednej strony rozpoczęła się, jak dowodzi Girard, wraz z aktem morderstwa, który ukrywają mity ale z drugiej strony może być oczyszczona tylko dzięki prawdzie ujawnionej przez Biblię. Chodzi tu o prawdę zarówno na temat mrocznych początków kultury jak też o prawdę o niewinności ofiar, które składamy z ludzi w imię pojednania społecznego. Zainteresowanych tym tematem odsyłam do książek Girarda oraz do internetowych stron oraz książek poświęconych Girardowi.

Poniżej niektóre z nich:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ren%C3%A9_Girard 

http://www.diametros.iphils.uj.edu.pl/pdf/diam11adrwiega.pdf 

 

nd pn wt śr cz pt sb

25

26

27

28

29

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

Dzisiaj: 28.03.2024

Ostatnio dodane